WITAMY

WYNAJEM SALI

SIŁOWNIA W REMIZIE


SIŁOWNIA DLA MŁODZIEŻY
W ROKU 2023

ŚRODA, GODZ. 18-20

Odwiedź nasz profil!

Partnerzy

STRAŻACKI INTERNET

IMIENINY

Dzisiaj: Zenona Honoraty
Jutro: Wiktorii Slawomiry
Pojutrze: Adama Ewy

LICZNIK

Wizyty dzisiaj76
Wizyty wczoraj130
Cały tydzień686
Cały miesiąc3591
Wszystkie409831
 
Start
Wypadek drogowy, pożar w Chabówce, dogaszanie - 8.07.2024 PDF Drukuj Email
Wpisany przez Administrator   
środa, 18 września 2024 21:45

Poniedziałek 8 lipca - to był długi dzień. Rano czworo naszych druhów wyjechało na test na komorze dymowej w ośrodku szkolenia PSP w Krakowie. Jest on elementem szkolenia podstawowego, które w przypadku dwóch druhów jest uzupełnieniem poprzednich szkoleń. Cała czwórka pomyślnie przeszła tor przeszkód.

 

Zanim zdążyli wrócić, o godzinie 11¹² alarm wzywa do akcji. Zdarzenie z udziałem trzech samochodów na Zakopiance. Do akcji wyjeżdża GBARt DAF. Na miejsce udają się także JRG Rabka i ZRM. Jedna z osób biorących udział w zdarzeniu zostaje przetransportowana do szpitala, do zadań strażaków należy zabezpieczenie miejsca akcji, odłączenie akumulatorów, pomoc w usunięciu pojazdów na pobliski parking oraz uprzątnięcie drogi. Po kilkudziesięciu minutach DAF zamelduje się w remizie.

 

Po południu druhowie umawiają się na sprawienie aparatów po testach. Pierwszy cel- mycie masek, odbiór butli powietrznych z JRG. Po godzinie 18. kilku druhów jest na remizie, nie wiedząc że butle będą zaraz potrzebne. O godzinie 18²⁸ dyżurny SKKP uruchamia alarm- wyjazd do pożaru w miejscowości. Na chwilę obecną GBARt i cysterna. Strażacy niezwłocznie wyjeżdżają, słup dymu widać z daleka. Ostatnie metry przed dojazdem, dowódca przekazuje informację: pożar budynku rozwinięty, siły i środki niewystarczające. Dyżurny dysponuje kolejne jednostki, nasi druhowie sprawiają dwie linie główne, na początek podają trzy prądy wody w natarciu, przygotowują zasilanie. Po dojeździe zastępów JRG zbudowane zostaje zasilanie, woda na chwilę jest.

 

Niestety, nie udało się uniknąć przerwy w dostarczaniu wody, na szczęście zastęp z OSP Skawa był już z drugiej strony budynku, mogą podać wodę na płomienie. W międzyczasie wóz GBARt z systemu przepompowywania został przeorganizowany na przetłaczanie, co po uzupełnieniu zbiornika pozwoliło zachować bufor 3000 litrów wody, szczęśliwie niewykorzystany już do końca akcji.

 

W miarę dojeżdżania kolejnych zastępów zbudowano układ wężowy od głównej drogi przy dworcu kolejowym, gdzie stoi nasza cysterna. Wodę do poprzedzających pojazdów podaje motopompa szlamowa- oczywiście Tohatsu odmawia posłuszeństwa. Jest też zasilanie z hydrantu. Strażacy, pracujący niejednokrotnie w aparatach powietrznych, opanowują pożar i przystępują do prac rozbiórkowych. Ten mozolny etap będzie trwał jeszcze długo, ale najważniejsze że pożar się nie rozprzestrzenia. Jest czas dla pilarek wkrętarek i innego sprzętu burzącego. W miarę upływu czasu zmniejsza się ilość węży, niepotrzebne linie są likwidowane. Po godzinie 21 działania są zakończone, większość OSP jest już w remizach. Nasi strażacy meldują się w remizie o 21²⁰.

 

Czas na sprzątanie: węże, aparaty, a przede wszystkim ubrania. Zaczyna się praca, dowódca wypełnia dokumenty, kontaktuje się z dyżurnym SKKP, w trakcie rozmowy- dysponowanie do działań, dogaszanie. Po godzinie 21⁴⁰ zastęp GBARt wyjeżdża ponownie. Na miejsce dojeżdża również GBARt z JRG Rabka. Strażacy odnajduje jedno niewielkie zarzewie ognia, które zostaje przelane z linii szybkiego natarcia. Strażacy przelewają także inne elementy które w termogramie są cieplejsze, ale większość to raczej ciepło nagromadzone przez konstrukcję. Po niespełna godzinie zastęp OSP Chabówka jest w remizie, można wrócić do sprzątania. A sprzątanie po takiej akcji potrwa jeszcze przez jakiś czas.