W ostatni weekend czerwca nasi strażacy, wraz z kolegami z Ponic i Rdzawki, kontynuowali szkoleniowe zmagania w ramach projektu pt. "Numer alarmowy 112 łączy pogranicze polsko - słowackie", realizowanego w ramach mikroprojektu współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej- Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach programu Interreg V-A Polska-Słowacja 2014-2020. Tym razem na tapetę wzięliśmy pożary wewnętrzne. Zajęcia realizowane były w Łososinie Górnej, na poligonie tamtejszej OSP.

Całość rozpoczęła się od wstępu teoretycznego do podstaw gaszenia pożarów wewnętrznych. Mł. bryg. Jakub Krzyżak z JRG Limanowa i Fundacji cfbt.pl przybliżył druhom trochę zagadnień naukowych, przekładając je na aspekt praktyczny. Dowiedzieliśmy się m.in. o mechanizmie gaśniczym wody, w jaki sposób kontrola przepływu powietrza wpływa na intensywność procesu spalania, ile wody potrzeba do ugaszenia pożaru o określonej mocy, jak skorelować te czynniki w celu podjęcia skutecznych działań gaśniczych. Naocznie mogliśmy się również przekonać o istnieniu dolnej i górnej granicy wybuchowości, do czego posłużyło tzw. akwarium Giselssona. W drugiej części zajęć teoretycznych głos zabrał również lekarz- chirurg onkologiczny, będący jednocześnie druhem OSP z powiatu limanowskiego. W skrócie, tematem jego wykładu były zagrożenia wynikające z narażenia na czynniki rakotwórcze przy pożarach, sposoby na minimalizację ekspozycji oraz profilaktyka antynowotworowa w straży pożarnej. Po wykładach przenieśliśmy się na poligon.

Zajęcia poligonowe były realizowane z podziałem na dwie grupy. Omówione zostały prądownice, teoria operowania prądami gaśniczymi. Każdy z druhów zapoznał się z prądownicami typu turbo od AWG oraz Rosenbauera, pod okiem instruktorów uczył się technik gaśniczych stosowanych przy pożarach wewnętrznych. Gdy już opanowaliśmy operowanie prądami, przećwiczyliśmy procedurę otwarcia drzwi i wejścia do budynku objętego pożarem. Na tym stanowisku poznaliśmy również sprzęt który u nas w okolicy nie jest jeszcze często spotykany- prądownicę wodną kaskadową. Naocznie mogliśmy zobaczyć jej zasięg i jakość prądu gaśniczego, a dzięki zapewnionemu przez organizatora szkolenia przepływomierzowi, mogliśmy ocenić parametry prądownic i zobaczyć jak zmiana ciśnienia w układzie wpływa na ich wydajność. Prądownica prosta kaskadowa okazała się wydajniejsza przy niższym ciśnieniu, co ma znaczenie przy długich rozwinięciach i znacznych przewyższeniach, powodujących duże straty w układzie. Wyciągnięte wnioski wpisały się w to, co wcześniej prezentowane było w części teoretycznej. Na tym stanowisku poznaliśmy również, jak wielkie znaczenie ma ergonomia i znajomość techniki pracy sprzętem. Dzięki prostemu ćwiczeniu, zobaczyliśmy również ile powietrza może wprowadzić do budynku rozproszony prąd wody, co w niekorzystnych dla nas okolicznościach mogłoby intensyfikować proces spalania.

Zanim nastąpiła rotacja stanowisk praktycznych, ponownie spotkaliśmy się całą grupą, a instruktorzy przeprowadzili pokaz zjawisk pożarowych z wykorzystaniem makiety- tzw. małego domku dla lalek. Po pokazie, nastąpiła rotacja stanowisk praktycznych. Grupa która wcześniej ćwiczyła operowanie prądami, zajęła się tematem wcześniej zgłębianym przez drugą ekipę- przeszukania pomieszczeń i ewakuacji. Na początek, instruktorzy zaprezentowali procedurę ubierania środków ochrony indywidualnej, a następnie ściągania ich po pracy w aparatach- zgodnie z ideą minimalizacji ekspozycji. Później strażacy poznali techniki przeszukiwania budynków pod kątem osób poszkodowanych. Dowiedzieli się dlaczego istotne jest trzymanie się określonego schematu poruszania oraz w jaki sposób szukać, by nie przeoczyć człowieka w pomieszczeniu bez jakiejkolwiek widoczności. W zadaniu praktycznym, strażacy podzieleni na roty, z zaklejonymi maskami, przeszukiwali pomieszczenia i ewakuowali z nich pozoranta. Dodatkowym aspektem ćwiczenia było zapoznanie z tablicą kontroli czasu pracy ratowników w strefie zagrożenia. Jest to element monitorowania strażaków pracujących w aparatach powietrznych, który jest już stosowany za granicą, a w Polsce trwają testy pod kątem wprowadzenia.

Ćwiczenie z technik ewakuacyjnych uświadomiło strażakom, w jakim stopniu przydatna może być pętla z taśmy alpinistycznej. Okazało się, że jej posiadanie wraz z umiejętnością zastosowania i przy odpowiedniej współpracy, pozwala znacząco ułatwić ewakuację osoby poszkodowanej podczas pożaru. Po wstępnej prezentacji technik, strażacy mieli za zadanie wyniesienie poszkodowanego z budynku- w tym wniesienie i zniesienie po wąskich schodach. Uświadomiło to nam problemy które możemy spotkać podczas działań, a także w jaki sposób możemy sobie z nimi poradzić. Kolejny element ćwiczeń, to ewakuacja poszkodowanego znajdującego się w oknie. Przećwiczyliśmy techniki wykorzystujące wyłącznie drabinę przystawną oraz linkę ratowniczą- czyli prosty sprzęt, który powinien być obecny na każdym samochodzie gaśniczym. Z wykorzystaniem tych dwóch rzeczy udało się przećwiczyć warianty ewakuacji zarówno osoby przytomnej jak i nieprzytomnej, zapewniając bezpieczeństwo osobie ewakuowanej i ratownikom.

Drugi dzień szkolenia rozpoczął się od prezentacji zjawisk pożarowych w tzw. dużym domku dla lalek. Na jego przykładzie strażacy zobaczyli, jaki wpływ na rozwój pożaru ma dopływ powietrza w określonych schematach, odpowiadających np. otwarciu drzwi na klatkę schodową, niekontrolowanej wentylacji, zamknięciu drzwi, itd. Pokaz ten dał wyobrażenie o procesach, które w dużej skali występują przy realnych pożarach. Następnie, wykorzystując ręczny wiatromierz, mogliśmy porównać wentylację mechaniczną z wykorzystaniem wentylatora oraz hydrowentylację prądownicą typu turbo. Kolejnym, ostatnim a zarazem kluczowym etapem warsztatów, było ćwiczenie w komorze ogniowej, poprzedzone przypomnieniem obsługi prądownicy i operowania prądami wody. Po nim, strażacy podzieleni na dwie grupy, w pełnym zabezpieczeniu w środki ochrony osobistej weszli do kontenera, w którym instruktorzy rozpalili ogień. Będąc w pewnej odległości od paleniska mogliśmy bezpośrednio odczuć, jak wielką energię cieplną generuje ogień symulujący pożar w pomieszczeniu. Zobaczyliśmy, jak postępuje pogorszenie warunków od momentu powstania pożaru- jak wzrasta temperatura, obniża się płaszczyzna neutralna, pogarsza widoczność, gorące gazy pożarowe schodzą niżej, zaczynają się zapalać. W tym momencie, kluczowe były umiejętności które poznawaliśmy wcześniej w toku warsztatów. Rotacyjnie, każdy ze strażaków wykonywał określone przez instruktora czynności- chłodził gorące gazy pożarowe nad głowami, podawał krótki strzał wody na palenisko, w celu zmniejszenia intensywności spalania. Cały czas musieliśmy pamiętać, że nie możemy naraz podać zbyt dużej ilości wody, gdyż w znaczący sposób mogłoby to pogorszyć warunki w kontenerze. Po ćwiczeniu, zastosowaliśmy procedurę rozebrania się ze środków ochrony indywidualnej, którą poznaliśmy dzień wcześniej. Na sam koniec warsztatów, gdy druga grupa zakończyła ćwiczenie w kontenerze, prowadzący zajęcia zaprezentował działanie wysokociśnieniowej lancy mgłowej. Uczestnicy warsztatów mieli okazję przekonać się, jak przy niewielkim wydatku wodnym oraz w krótkim czasie, nastąpiła poprawa warunków w pomieszczeniu objętym pożarem.

Warsztaty z zakresu gaszenia pożarów wewnętrznych były dla strażaków- ochotników z naszej gminy świetną okazją do zapoznania z współczesną taktyką działań gaśniczych, jak również ze skutecznymi technikami ratowniczymi, wypracowanymi i stosowanymi przez praktyków. Przez dwa dni kadra instruktorska w przystępny sposób przekazała nam ogrom wiedzy, a poprzez ćwiczenia i dzięki sprzętowi pomiarowemu mogliśmy zobaczyć i zobrazować zjawiska, które często umykają niezauważone, tymczasem stanowią klucz do skuteczności działań gaśniczych. W toku ćwiczeń porównaliśmy też dwie kamery termowizyjne- posiadaną przez naszą jednostkę Flir K2, oraz taktyczną kamerę Flir K33.

Zapraszamy do naszej GALERII na fotorelację z warsztatów!